Ostatnio na półkach naszego antykwariatu powiało morską bryzą i zapachniało z kambuza a raczej z restauracji na transatlantyku.
Mówiąc bardziej serio w ofercie Antykwariatu Omnibus pojawiły artefakty związane ze statkiem TSS Stefan Batory. Oryginalne menu z rejsu do Leningradu z 1979 roku, fragment menu z rejsu do Kopenhagi, cennik, zawieszka bagażowa.
Powiedzieć, że Batory to legenda polskiej żeglugi oceanicznej to nic nie powiedzieć.
Kręcono filmy na nim (Kochaj albo rzuć,Spotkanie na Atlantyku), kręcono filmy o nim (Takie małe miasteczko Batory).
Słynny statek zwykle bywa mylony ze swoim przedwojennym poprzednikiem MS Batorym, który przed wojną woził za Wielką Wodę emigrantów a w czasie wojny żołnierzy.
Kiedy się zestarzał Polskie Linie Oceaniczne zakupiły holenderską jednostkę TSS Masdam IV. Statek brzydki, ale nowoczesny. W ciągu pół roku stoczniowcy, architekci wnętrz i plastycy zrobili z niego połączenie salonu sztuki z luksusowym hotelem.
11 kwietnia 1969 roku TSS Stefan Batory wyruszył w pierwszy ze swoich 140 rejsów. Był pierwszym od dwudziestu lat statkiem z kraju demokracji ludowej,który zawinął do Nowego Jorku i ostatnim liniowcem łączącym Europę z Kanadą. Rejs do Ameryki trwał osiem dni a sztućce na pokładzie nie były plastikowe jak dziś w samolocie. Skończył jako hulk dla azylantów w Szwecji a później w tureckiej stoczni złomowej.
Kilkanaście lat temu za kilkadziesiąt tysięcy złotych wystawiono na aukcję szalupę z TSS „Stefan Batory”. Jeśli posiadacie trochę mniejszy budżet a marzycie o wielkich, pięknych statkach zapraszamy do nas.